Dziś pozwalam sobie na trochę prywaty. Wczorajszy dzień był bardzo pracowity za to koniec był naprawę energiczny . Z grupą przyjaciół wybraliśmy się na koncert Afro . Kochani daliście do pieca i to nieźle . Za każdym razem jestem pod wrażeniem . Ola , Aitor mam nadzieje że podzielacie moje zdanie . Staszka nawet latajacy kapelusz złapałam :-)
Lov
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz